Kolekcja Malarstwa Włoskiego i Francuskiego XVII–XVIII w.
Kolekcja Malarstwa Włoskiego i Francuskiego XVII–XVIII w.
Kolekcja Malarstwa Włoskiego i Francuskiego XVII–XVIII w.
W zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie nie ma dzieł Michelangelo Merisiego, zwanego Caravaggiem, jest jednak szereg wybitnych obrazów malowanych przez jego naśladowców. Caravaggio nie miał warsztatu i uczniów, ale jego nowatorski styl przejęło wielu malarzy z całej Europy. Caravaggioniści wzorowali się na realizmie mistrza, sceny religijne ukazywali w sposób zwyczajny, często bez patosu; podejmowali też jego rozwiązania stylistyczne: postaci na obrazach są pokazane w przestrzeni bliskiej widzowi, wydobyte z mroku za pomocą silnego światła, a oświetlenie to, często o charakterze symbolicznym, podkreśla najważniejsze partie obrazów. Najbliższym takiej manierze jest malowidło Cecca del Caravaggio, który był najprawdopodobniej jedynym bliskim współpracownikiem Caravaggia. Męczeństwo św. Sebastiana ukazuje dramatyczny, ale rzadko pokazywany w malarstwie moment, gdy oprawcy znęcają się nad przebitym strzałami ciałem świętego. Zgodnie z caravaggionistyczną stylistyką niezwykle realistycznie przedstawione są właściwości i faktury poszczególnych materii, podobnie jak w obrazie Antiveduto Gramatichi, w którym Maria, Anna i mały Chrystus ukazani są bardzo nastrojowo i kameralnie. W naszej kolekcji znajdują się również dzieła innych naśladowców Caravaggia z Florencji (Carlo Dolci), czy z Neapolu (Giuseppe Cavallino, Mattia Preti, Jose Ribera).
We włoskiej teorii sztuki obrazy o tematyce biblijnej, historycznej, mitologicznej, a także wszelkie alegorie nazywano storiami (historiami). Były to więc tematy wzniosłe, wymagające pełnego patosu stylu i malowane zazwyczaj w wielkich formatach. Spośród takich kompozycji na uwagę zasługują: Adoracja pasterzy Matti Pretiego, malarza z Neapolu (obraz ukazuje scenę nowotestamentową – Święta Rodzina i pasterze przedstawieni są w ruinach starożytnej świątyni, w mrocznym świetle i w monumentalnej, lecz subtelnie oddającej charakter wydarzenia kompozycji) czy też Prometeusz Luki Giordana.
W XVII wieku popularne stały się martwe natury zarówno skromne, skupione na realistycznym przedstawieniu przedmiotów (Carlo Magini), jak i bardzo malarskie, bogate i pełne rozmachu złożone kompozycje, takie jak dzieła Giovanniego Battisty Ruoppolo i Christiana Berentza. Szczególną malarską maestrią wyróżnia się Martwa natura ze szklanymi naczyniami neapolitańskiego malarza Giuseppe Recco, w którym delikatne szkło i zwiędłe kwiaty mogą nieść aluzje wanitatywne, dotyczące przemijania i kruchości ziemskiego życia. Ciekawy jest też obraz Giacomo Briglii przedstawiający starą kobietę nadziewającą przepiórki, który łączy kuchenną scenę rodzajową z elementami pięknie oddanej martwej natury.
W malarstwie nowożytnym pejzaże nie powstawały w plenerze. Artyści malowali je w pracowniach, ze względu na ograniczenie, jakim były szybko wysychające farby, ale też i ze względu na koncepcję obrazu pejzażowego, który był zazwyczaj komponowany z wyobraźni. Przy ich tworzeniu malarze korzystali ze szkiców i rysunków pojedynczych motywów wykonanych w naturze. Zarówno w tych rozległych, jak i w tych niewielkich krajobrazach zawsze znajduje się sztafaż, a więc postaci ludzkie i zwierzęta, które budują narrację. Są to podróżni i mnisi zbierający zioła (w obrazach Marca i Sebastiana Riccich), czasem chłopi uciekający z pola przed burzą (Cavalier Tempesta, Pejzaż z burzą), a niekiedy postaci z mitologii lub Biblii. Częstą praktyką w dawnym malarstwie pejzażowym była specjalizacja – jeden malarz komponował widok (np. Marco Ricci), a drugi – na już ukończonym dziele – malował postaci ludzkie i zwierzęta (np. Sebastiano Ricci).
Malarstwo pejzażowe miało swoje specyficzne gatunki, jednym z nich była weduta, a więc wierny widok miasta, innym kaprys, czyli widok malowniczy, ale fantastyczny. Wszystkie te gatunki reprezentowane są w twórczości weneckiego weducisty Michele Marieschiego: dwa widoki miasta (Pałac Dożów i Ponte Rialto), para fantastycznych wnętrz i para wyimaginowanych pejzaży.
Z wedut i kaprysów słynęła jednak nie tylko Wenecja, lecz także Rzym. Działający w tym mieście Flamand Gaspar van Wittel (Gaspare Vanvitelli) przedstawił wzgórze Pincio z renesansową Villą Medici i szeroką panoramą miasta, a co ciekawe, prowadzących na wzgórze Schodów Hiszpańskich jeszcze wówczas nie było. Inny działający w Rzymie malarz, Giovanni Paolo Pannini, jest autorem weduty idealizowanej, przedstawiającej ruiny i budowle rzeczywiste, lecz w wyimaginowanym otoczeniu i ze sztafażem jak w obrazie ukazującym Łuk Tytusa w malowniczej aranżacji.
Splendor weneckiego rokoka ukazują dwa tworzące parę obrazy Giovanniego Battisty Pittoniego: Bachus i Ariadna i Wenus i Mars. Mitologiczne pary spoczywające na obłokach namalowane są subtelnymi, pastelowymi kolorami z przewagą różu i błękitów. Pełniły zapewne rolę dekoracji w pałacowym wnętrzu i być może nawiązywały do kolorystyki i kompozycji fresków.
Wiek XVII, szczególnie we Francji był stuleciem, które zadecydowało o kierunku rozwoju portretu , a także niżej stojących w hierarchii gatunków malarstwa: martwej natury, pejzażu, malarstwa rodzajowego. Wiek XVIII był epoką mistrzów tych gatunków. W kolekcji posiadamy znakomite portrety pochodzące z XVII i XVIII wieku, szczególnie francuskie, bowiem Paryż czasów Ludwika XIII, XIV i XV stał się niezwykle ważnym ośrodkiem sztuki portretowej. Portret kardynała Richelieu pędzla Philippe’a de Champaigne, zachowany w wielu znakomitych replikach, jest namalowany zgodnie z konwencją barokowego reprezentacyjnego portretu, zwanego portrait d’aparat, wyróżnia się klasycystyczną surowością i powściągliwością. Jest znakomitym przykładem malarstwa francuskiego grand siècle’u, jednego z najwspanialszych okresów francuskiej sztuki.W pierwszej połowie XVIII wieku działało w Paryżu dwóch wielkich malarzy portrecistów – Nicolas de Largillière i Hyacinthe Rigaud. Malowali przede wszystkim monumentalne portrety władców, które stawały się emblematami monarchii francuskiej. W zbiorach warszawskich znajduje się jednak odmienny, ciepły, prywatny portret malowany przez Largillière’a – Portret kobiety z małpką, dający świadectwo maestrii malarza. Z wielką precyzją i lekkością oddane zostały faktury i delikatność tkanin oraz pogodny, nieco melancholijny wdzięk postaci. Jednym z najbardziej cenionych twórców portretu w Paryżu czasów Ludwika XV był Jean Marc Nattier Młodszy, nadworny malarz królewski. Portret Marii Leszczyńskiej, królowej Francji, córki Stanisława Leszczyńskiego i żony Ludwika XV jest jedną z wielu replik wizerunku królowej, namalowanego przez Nattiera w 1748 roku. Niezwykle ciekawym typem portretu jest wizerunek ojca Marii – Stanisława Leszczyńskiego – pędzla Jean-Baptiste’a Oudry. Obraz ukazuje polskiego króla jako wygnańca, jest to portret moralizowany. Król dwukrotnie wygnany i dwukrotnie zmuszony do abdykacji, przedstawiony został jako pielgrzym, z kijem i muszlami św. Jakuba na kołnierzu peleryny, na tle pustego pejzażu.
Szczególne miejsce w historii malarstwa zajmuje Antoine Watteau, który zasłynął jako malarz scen teatralnych i fête galantes – przedstawień eleganckich zabaw towarzyskich, dalekich od trywialności, przepełnionych delikatnym, przejrzystym światłem i nastrojem melancholii. Prezentujemy bardzo wczesny obraz tego znakomitego malarza – Nadanie orderu Cordon Bleu księciu de Bourgogne.
Obraz Roberta Kuchnia chłopska w ruinach dał początek niezwykle popularnym w malarstwie francuskiego oświecenia scenom z życia codziennego we wnętrzach, wzorowanym na malarstwie holenderskim i flamandzkim XVII wieku. Jean-Baptiste Greuze był portrecistą i malarzem sentymentalnych scen rodzajowych o charakterze moralizatorskim, wysoko cenionym w swojej epoce za „dawanie wzruszeń” i „zachęcanie do cnoty”. Gitarzysta Greuze’a, nawiązujący również do malarstwa holenderskiego złotego wieku, jest jednym z arcydzieł w kolekcji warszawskiego muzeum.
Grażyna Bastek, kustosz [email protected]
Joanna Kilian Micheletti, kustosz [email protected]
Iwona Danielewicz-Włodarczyk, kustosz [email protected] (malarstwo francuskie XVIII w.)